Sepsa jest powikłaniem ciężkiego zakażenia prowadzącego do niewydolności wielonarządowej. Na całym świecie co roku umiera na nią prawie 5 milionów osób.
Typowa diagnoza zazwyczaj trwa od 24 do 48 godzin. Dzięki opracowaniu nowej metody, wykrywanie sepsy przez badaczy z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej znacznie skraca ten czas i zwiększa rokowania pacjenta.
Naukowcy pod kierownictwem prof. Boba Hancocka zajęli się oceną ekspresji wielogenowej (analiza podpisów genetycznych) u pacjentów z sepsą. - Podpis ten, odzwierciedla określony stan w makrofagach, związany z uzyskaniem tolerancji na endotoksyny bakteryjne, w którym komórki przestają reagować na bodźce fizjologiczne – wyjaśnia prof. Bob Hancock z Katedry Mikrobiologii i Immunologii. - W naszych badaniach chcieliśmy zrozumieć okres przejściowy u pacjentów chorych na sepsę pomiędzy fazą prozapalną związaną z produkcją cytokin a fazą immunosupresyjną. Stwierdzono, że sygnatura ta może być wykrywana szybko, jeszcze na oddziale ratunkowym, 24-28 godzin przed ostatecznym rozpoznaniem zakażenia.
W celu wykrycia ekspresji genów we krwi pacjentów naukowcy posłużyli się metodą RNA-seq. Obecnie czas diagnostyki sepsy wynosi prawie 2 doby, co utrudnia stosowanie właściwych antybiotyków. Dlatego tak istotne jest zdiagnozowanie choroby tak szybko, jak to możliwe.
Jak oceniają przyszłość tego testu sami badacze? - Musimy potwierdzić w dalszych badaniach klinicznych i dostosować ostateczny format testu do zastosowania go z techniką MassTaq PCR (ang. MassTaq Polymerase Chain Reaction) – ocenia profesor Hancock. -Chcielibyśmy znaleźć odpowiedź, czy odblokowanie makrofagów M2 z tolerancją na endotoksyny I nakierowanie ich na produkcję normalnych makrofagów M1, może przynieść korzyści dla chorych pacjentów.
Nie sposób pominąć osiągnięć polskich naukowców w dziedzinie diagnostyki sepsy. Zespół dr. Tomasza Gosiewskiego z Zakładu Bakteriologii, Ekologii Drobnoustrojów i Parazytologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum opracował metodę izolacji DNA mikroorganizmów z krwi. W tej metodzie zostaje wyizolowane także DNA chorego. Wyróżnienie sekwencji markerowych, właściwych dla danego mikroorganizmu wywołującego sepsę, pozwala odróżnić go od jałowej krwi. W tej metodzie również w grę wchodzi szybka diagnoza.
Źródła:
http://www.sciencedaily.com/releases/2014/10/141023090956.html