Rozwój technologii umożliwia podejmowanie międzynarodowej współpracy, której owocem mogą być między innymi joint venture. Są to spółki utworzone przez kilka firm, aby wspólnie realizować określone cele. Coraz więcej firm poszukuje możliwości współpracy z firmami z areny międzynarodowej. Podczas Bioforum 2014 o możliwościach i szansach dla firm z sektora środkowoeuropejskiego (CEE) oraz o sposobach budowania relacji z amerykańskimi firmami, inwestorami, agencjami rozwoju ekonomicznego, a także społecznością akademicką i naukową w celu tworzenia udanych joint ventures w USA, opowiadali Emerson Smith oraz Bradford Goodwin.
„Istnieje wiele możliwości rozwoju poprzez międzynarodową współpracę dla przedsiębiorstw z regionu środkowoeuropejskiego” – wyjaśnia Emerson Smith, prezes Metromark, USA. Podczas wygłaszanego wykładu Emerson Smith, w oparciu o przykłady spółek funkcjonujących w USA, przedstawił potencjał, możliwości oraz korzyści dla spółek joint ventures.
Według amerykańskiego czasopisma Newsweek, najszybciej rozwijające się akcyjne spółki biotechnologiczne to:
1) Arrowhead Research, R&D Madison, Wisconsin
2) ChemoCentryx, HQ Mountainview, California
3) ZiopharmOncology, Inc., Boston, Massachusetts
4) TherapeuticsMD, Inc., BocoRaton, Florida
5)DynavaxTechnologies, Berkeley, California
Spółki te funkcjonują w różnych stanach, jednak najbardziej przyjazne warunki są na południu USA (na pierwszym miejscu wskazano Teksas - źródło CNBC), gdzie powstaje znacznie więcej spółek, niż w pozostałej części kraju. Stan Teksas określił kryteria finansowania dla firm, które chciałyby realizować swoje cele właśnie w tym stanie. Firmy, które założyć działalność w Teksasie, mają szeroki wachlarz możliwości "rozwinięcia skrzydeł". Przede wszystkim na terenie Teksasu funkcjonują liczne uczelnie (University of Texas at Austin, The Brown Foundation Institute of Molecular Medicine for the Prevention of Human Diseases, Texas A&M University, Rice University, Baylor University, Texas Tech University, MD Anderson Cancer Center) realizujące, wspólnie z firmami komercyjnymi liczne projekty badawcze, które następnie są komercjalizowane. "W celu utworzenia współpracy joint ventures na terenie Teksasu niezbędne jest przedstawienie przepływu pieniędzy firmy oraz dowodu przeprowadzonego niezależnie przeglądu i walidacji konkretnej technologii dla określonego projektu, jak również dokumenty potwierdzające ochronę praw własności intelektualnej (IP). Jednym z kryteriów jest również przedstawienie rozsądnego biznesplanu, planu finansowego (w tym możliwości dodatkowego finansowania) oraz proponowanego projektu, jak również firma musi wykazać, iż jej technologia nie stanowi zagrożenia dla środowiska naturalnego" - tłumaczy prezes Metromark.
Podczas wykładu Emerson Smith wskazał przykłady spółek z sektora środkowoeuropejskiego, które funkcjonują w Teksasie oraz w Karolinie Północnej (Czechy: Y Soft North America, Inc., Dallas; Bułgaria: Telerik, Inc., Houston & Austin; Węgry: Kilgray Translation Technologies, Austin; Gruzja: UGT LLC, Dallas; Ukraina: Centravis Sales America, Inc., Houston and North American Interpipe, Houston; Rosja: Gazprom & other companies, Houston; Polska: Burzynski Research Institute, Inc, Houston). Przykładem z Polski jest Burzynski Research Institute. Jest to spółka farmaceutyczna, zaangażowana leczenie raka oparte na zasadach genomiki i zasadach epigenomiki. W Instytucie prowadzone badania koncentrują się na nieuleczalnych rodzajach raka, z naciskiem na złośliwe guzy mózgu. "Przykłady przytoczone powinny zachęcić spółki z CEE do pojęcia współpracy z firmami z USA, zwłaszcza, że obie strony mogą na tym zyskać - wyjaśnia Bradford Goodwin, prezes Charleston Pharma, USA - Europejczycy mogą uczyć się od Amerykanów i Amerykanie, bez dwóch zdań, od Europejczyków. W końcu to europejscy naukowcy, którzy przybyli do Ameryki, odpowiadają za podstawy nauki w Stanach Zjednoczonych. Przedsiębiorcy z sektora środkowoeuropejskiego z firmami z USA ".
Dzięki możliwościom, jakie dają joint ventures, amerykańskie firmy i inwestorzy mogą rozważać zakup firm biotechnologicznych czy patentów w Polsce, Węgrzech, Czechach, Słowacji, Estonii, Łotwie, Litwie i innych krajach CEE. Firmy z tego obszaru współpracują z amerykańskimi przedsiębiorstwami, angażując się w działalność handlową, kooperację naukową, czy rozwój biznesu. Partnerstwo z amerykańskimi jednostkami naukowymi może również być bardzo użyteczne. Niektóre środkowoeuropejskie firmy podejmują decyzję, aby brać udział w badaniach finansowanych przez rząd amerykański lub amerykańskie fundacje.
"Partnerska współpraca może przybrać wiele form. Skupię się na czterech:
- udzielenie licencji na produkt biotechnologiczny będący własnością firmy amerykańskiej środkowoeuropejskiej firmie w celu komercjalizacji w krajach EŚ,
- udzielenie licencji na produkt biotechnologiczny będący własnością firmy środkowoeuropejskiej amerykańskiej firmie w celu komercjalizacji w USA,
- udział w rozwoju produktu biotechnologicznego będącego w posiadaniu partnera amerykańskiego,
- dostarczanie aktywnego produktu farmaceutycznego lub ukończonego produktu firmie ze Stanów Zjednoczonych, aby sprzedawała go na całym świecie.
W odniesieniu do pierwszego rodzaju partnerstwa, większość biotechnologicznych firm z siedzibą w USA nie uwzględnia w swojej strategii komercjalizacji produktów poza USA, Europą Zachodnią i częściami Azji. Dlatego firma z sektora środkowoeuropejskiego może być dla nich cennym partnerem, posiadającym wiedzę o lokalnym rynku, oraz zdolność komercjalizacji tych produktów. W tego typu współpracy, partner z CEE dodaje cenny produkt do swojego portfolio i zyskuje wynagrodzenie z racji jego komercjalizacji. Amerykański partner również czerpie korzyści, będące częścią przychodów ze sprzedaży ich produktów" - tłumaczy prezes Charleston Pharma.
W trakcie mojej wizyty w Warszawie we wrześniu ubiegłego roku, z okazji biotechnologicznej misji handlowej, dowiedziałem się, że kilka śrokowoeuropejskich firm wykonuje badania na zlecenie największych światowych firm farmaceutycznych. Powiedziano mi, że koszt takich badań jest znacznie niższy w CEE niż w USA, czy Europie Zachodniej, jako że na przykład wynagrodzenia dla badaczy ze stopniem doktora są znacznie niższe. Wreszcie, po wizycie w imponującej fabryce rekombinowanej ludzkiej insuliny pod Warszawą, stało się dla mnie jasne, że niektóre środkowoeuropejskie firmy biotechnologiczne mają zdolność do wytwarzania nowoczesnych produktów biotechnologicznych przeznaczonych na sprzedaż na całym świecie przez nie same, lub za pośrednictwem amerykańskich firm. Podczas gdy produkcja kontraktowa dla amerykańskiej firmy jest finansowo atrakcyjną perspektywą samą w sobie, ma ona również potencjał do bycia wykorzystaną przez europejczyków do zdobycia praw do komercjalizacji tych produktów na terenach spoza ich strategicznych planów. Wiele amerykańskich firm nie planuje wytwarzania swoich produktów samodzielnie, zatem znalezienie przez nie dobrego producenta zewnętrznego jest dla nich priorytetem.
BioForum 2014 to trzynasta edycja międzynarodowych targów, w których uczestniczą przedstawiciele nauki i biznesu powiązani z sektorem life science. W tym roku w wydarzeniu weźmie udział liczne grono znanych osobistości z całego świata. Na BioForum 2014 składają się targi wystawiennicze, wykłady i spotkania B2B pomiędzy ludźmi szukającymi nowych form współpracy z innymi firmami. Dodatkowo uczestnicy mają możliwość wzięcia udziału w warsztatach przygotowanych przez eksperta z RCA Inc. Impreza odbyła się w Łodzi, 28 i 29 maja.
Więcej informacji o tym wydarzeniu można znaleźć na jego oficjalnej stronie internetowej:http://cebioforum.com/