Znajdź nas na:

Kontrola jakości okiem diagnosty laboratoryjnego – rozmowa z dr n. med Ewą Świątkowską

Wewnątrzlaboratoryjna kontrola jakości jak i ta, sprawowana zewnętrznie, służą do monitorowania jak i oszacowania popełnionych błędów w laboratorium. O laboratoryjnej kontroli jakości, pracy diagnosty laboratoryjnego, problemach jak i przyszłości diagnostyki laboratoryjnej – rozległej, ale jakże istotnej dziedzinie medycyny opowiada dr n. med. Ewa Świątkowska.

Proszę powiedzieć dlaczego zapewnienie kontroli jakości jest ważnym punktem we funkcjonowaniu laboratorium?

Dr Ewa Świątkowska: Jako diagnosta laboratoryjny reprezentuję medyczne laboratoria diagnostyczne – jako  dział diagnostyki medycznej. Z racji tego, że w laboratoriach medycznych pracujemy na materiale biologicznym pochodzącym od człowieka a wyniki badań są wykorzystywane przez lekarzy do określonego postępowania diagnostycznego, leczniczego czy profilaktycznego to mamy obowiązek wydawania wiarygodnych wyników. Wobec tego powtarzalność czy jednoznaczność wyników badań  jest bardzo istotna. Po uchwaleniu przez Sejm RP w 2001r Ustawy o diagnostyce laboratoryjnej  powstały do niej akty wykonawcze w postaci rozporządzeń, które stanowią wymogi prawne regulujące funkcjonowanie medycznych laboratoriów diagnostycznych. Te rozporządzenia regulują podstawowe wymogi jakości dla medycznych laboratoriów diagnostycznych. W oparciu o schemat wymogów z tych rozporządzeń, każde laboratorium w zależności od swojej specyfiki, wielkości  i specjalności  buduje swój własny system zarządzania jakością.

Ja reprezentuję duże szpitalne laboratorium, z szerokim zakresem badań zarówno podstawowych jak i specjalistycznych,  które pracuje całodobowo. Każde laboratorium w zależności od specjalności, oprócz ogólnych wymogów jakości podlega regulacjom o dodatkowe przepisy jak np. pracownie serologii transfuzjologicznej. Kontrola jakości badań laboratoryjnych jest częścią tzw. systemu zarządzania jakością, który mamy obowiązek stworzyć w naszych laboratoriach. Ten system  obejmuje wszystkie fazy procesu diagnostycznego –  od przygotowania pacjenta i pobrania materiału do badań czyli od fazy przed analitycznej, przez fazę analityczną,  kończąc na ustaleniu czy wynik jest wiarygodny i czy trafia zgodnie z przeznaczeniem do zleceniodawcy

 

Czym różni się wewnętrzna kontrola laboratoryjna (IQC) od zewnętrznej (EQC) pod względem celów, metod realizacji czy interpretacji wyników?

Dr Ewa Świątkowska: Kontrola wewnątrz laboratoryjna jest podstawowym elementem codziennej pracy każdego laboratorium. Nie tylko stanowi wymóg prawny, ale także podstawowy element systemu zarządzania jakością. Jest zarówno obowiązkiem dającym  nam poczucie bezpieczeństwa. Ponieważ  daje  możliwość wykrycia i oszacowania wielkości ewentualnych błędów, które są na etapie oceny układu pomiarowego. W przypadku wystąpienia błędów musimy mieć opracowane i wdrożone działania naprawcze dające nam  pewność, że mamy właściwy  nadzór nad badaniem. Kontrolę wewnątrz laboratoryjną badań wykonujemy każdorazowo gdy wykonujemy określone  badanie -  dla podstawowych badań wykonujemy ją codziennie.  Daje to podstawę do wydawania wiarygodnych wyników.

Jeśli chodzi o zewnętrzną kontrolę jakości ma ona zupełnie inny cel oraz inną przydatność. Odbywa się ona z inną częstotliwością  ( np. co 2 tygodnie, co miesiąc lub co kwartał )  niż kontrola wewnątrz laboratoryjna. Kontrola zewnątrz laboratoryjna  (ZKJ) jest retrospektywna, wykonujemy ją w dostarczonym przez organizatora kontroli materiale niemianowanym a uzyskane  wyniki odsyłamy do opracowania. Są one opracowane według określonych zasad – wg średniej z przesłanych przez uczestników wyników,  urządzenia pomiarowego oraz  stosowanej metody. Daje nam to wgląd, jak nasz układ pomiarowy (urządzenie pomiarowe – zestaw odczynnikowy ) zachowuje się w odniesieniu do tych samych urządzeń w innych laboratoriach. Uzyskujemy  ocenę porównywalności naszych wyników dlatego też zamiennie używamy sformułowania, że ZKJ to międzylaboratoryjne badania porównawcze.

Oba systemy  kontroli jakości służą nam do monitorowania i oszacowania błędów w laboratorium z tą różnicą, że wewnętrzna kontrola daje nam poczucie bezpieczeństwa w pracy codziennej, natomiast zewnętrzna daje nam punkt odniesienia w stosunku do innych użytkowników i ocenę porównywalności naszych wyników.

W Łodzi mieści się Centralny Ośrodek Badania Jakości w Diagnostyce Laboratoryjnej. Drugi taki ośrodek - Centralny Ośrodek Badań Jakości w Diagnostyce Mikrobiologicznej mieści się w Warszawie. Oba te ośrodki są nadzorowane i finansowane  przez Ministerstwo Zdrowia. Brakuje objęcia takim systemem innych badań specjalistycznych z zakresu immunologii, biologii molekularnej, serologii chorób zakaźnych czy genetyki. W takiej sytuacji należy korzystać z płatnych międzynarodowych systemów badań porównawczych , gdyż mamy obowiązek wszystkie wykonywane w laboratorium badania poddawać ocenie zewnętrznej. 

W ramach opracowanych przez ww Ośrodki systemach  międzylaboratoryjnych  badań porównawczych  polskie laboratoria uczestniczą w obligatoryjnym bezpłatnym systemie kontroli zewnętrznej. Problemem tych badań  jest ich niska częstotliwość  w skali roku oraz fakt , że nie obejmują swoim zakresem  całego zakresu wykonywanych badań laboratoryjnyclaboratoryjnych w tym tak podstawowych jak np. OB., badanie ogólne moczu czy tez diagnostykę serologiczną chorób zakaźnych. Biorąc udział w badaniach porównawczych  uzyskujemy poświadczenie uczestnictwa. Nie ma żadnych następstw w przypadku braku udziału laboratorium w tym systemie kontroli lub w przypadku uzyskiwania  nieprawidłowych wyników badań kontrolnych. W   naszym kraju brak jest  organu kontrolnego, który miałby  prawo wejść do takiego laboratorium  i po ocenie i stwierdzeniu ewentualnych nieprawidłowości  mógłby czasowo ograniczyć jego działalność w przypadku gdy jakieś laboratorium znacznie odstaje pod względem wiarygodności wyników. Wojewoda jako organ rejestrowy dla podmiotów leczniczych ma uprawnienia do kontroli laboratoriów. Wojewoda  może delegować  w swoim imieniu  Konsultanta wojewódzkiego, w celu zweryfikowania działalności laboratorium. Wszystkie kontrole są kontrolami retrospektywnymi i rzadko odnoszą się do bieżącej działalności laboratorium.

Mamy  w naszym kraju bardzo duże rozdrobnienie jeśli chodzi o liczbę  laboratoriów,  co często działa niekorzystnie na ich jakość. W Ewidencji Laboratoriów,  które prowadzi Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych  jest zarejestrowanych ponad 2000 podmiotów. Nowo powstające laboratorium przed rejestracją  u Wojewody musi przede wszystkim spełnić   wymogi lokalowo –  sanitarne.  Nikt nie sprawdza kwalifikacji personelu tego laboratorium – w tym również  kierownika laboratorium. To stanowi  duży  problem. Są laboratoria, które nie mają kierownika lub bywa on okazjonalnie, gdyż w rzeczywistości jest pracownikiem innego laboratorium i w dodatku w innym mieście. A kto jeśli nie kierownik laboratorium ma wziąć odpowiedzialność na prawidłowe funkcjonowanie laboratorium zarówno pod względem merytorycznym jak i organizacyjnym? To właśnie kierownik laboratorium  powinien nawiązywać współpracę z lekarzami prowadzącymi pacjentów. Jeżeli więc mówimy o jakości w laboratorium, to na pierwszym miejscu powinno się stawiać i oceniać kwalifikacje i doświadczenie zawodowe  jego pracowników.

Czym jest autoryzacja wyniku badania?

Dr Ewa Świątkowska: W większości laboratoriów wykonywanie badań to zespołowa praca całego personelu  laboratorium. Autoryzacja wyniku – to nie tylko przystawienie pieczęci i podpisu. Autoryzując wyniki badań diagnosta laboratoryjny bierze na siebie odpowiedzialność i potwierdza  prawidłowy przebieg wszystkich  procedur wewnętrznych związanych z nadzorem nad procesem diagnostycznym i wieloetapową pracą naszych koleżanek i kolegów,  zgodnie z wdrożonym w naszym laboratorium systemem jakości w oparciu o aktualne wymogi prawne.

Jakie trudności napotykają w swej pracy diagności laboratoryjni?  

Dr Ewa Świątkowska: Diagnostyka laboratoryjna  nie jest bezpośrednio kontraktowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia chociaż nasze badania są częścią procedur medycznych. Trudno jest bez wyników podstawowych badań oceniać stan zdrowia pacjenta. W ciągłym niedoborze środków finansowych jaki występuje w naszym  systemie ochrony zdrowia, laboratoria są przez część  zarządzających przestrzegane jako ośrodek  generujący koszty, szczególnie jeżeli chodzi o laboratoria szpitalne.  Część tych  laboratoriów jest  oddana w tzw. outsourcing firmom zewnętrznym tzw. laboratoriom sieciowym. Kwestie ekonomiczne są niezwykle ważne jednak  przejmowanie laboratoriów przez  firmy nie do końca działają  na korzyść pacjentów. Poprzez zmieniające się firmy prowadzące  laboratoria w cyklu 3 letnim,  po nowych postępowaniach konkursowych zmienia się ich personel a często i wyposażenie i metody wykonywani badań. Brak jest często czytelnej współpracy między lekarzami a personelem laboratorium.

 Laboratoria szpitalne stanowią najcenniejszą bazę laboratoryjną i szkoleniową , ponieważ to w szpitalach  spotykamy się z   wieloma przypadkami  patologicznymi i prawidłowymi a  personel  tych laboratoriów spotyka się z ogromnym zróżnicowaniem przypadków klinicznych. Stąd sposób reagowania na patologię, decyzyjność w sytuacjach  krytycznych jak i doświadczenie zawodowe jest znacznie wyższy niż w przypadku np.  laboratoriów ambulatoryjnych . Większość jednostek  zwraca uwagę na kwalifikacje personelu oraz odpowiednią liczbę pracowników stosownie do wymogów prawnych.

Ponieważ  nasza działalność niej jest kontraktowana, nie jest również rzetelnie wyceniona. Brak  wyceny naszych usług skutkuje tym,  że wchodzimy w etap konkurencyjności, głównie w zakresie cen badań, gdy  na rynku usług funkcjonują równolegle  podmioty publiczne i niepubliczne.

Dużym problemem są niskie wynagrodzenia pracowników laboratoryjnych. Coraz częściej, pracujemy   w systemie równoważnym/ zmianowym i  nie ma możliwości podjęcia pracy dodatkowej –  dyżurowej. Diagnosta laboratoryjny  podnosząc kwalifikacje i chcąc uzyskać tytuł specjalisty w pełni ponosi koszty  swojego kształcenia podyplomowego. Wysokość wynagrodzenia i odpłatność za cały cykl czteroletniego kształcenia stanowi dość duży  problem i obciążenie dla części diagnostów. 

Zgodnie z wymogami kierownik laboratorium ma posiadać tytuł specjalisty zgodny z profilem laboratorium diagnostycznego. Wobec dość znacznej liczby  diagnostów, którzy w ostatnich latach uzyskali tytuł specjalisty  wcześniejszy niedobór osób spełniających wymóg dopełnienia  funkcji  kierownika  laboratorium jest coraz mniejszy –  może to jednak różnie wyglądać w poszczególnych województwach. Jednak  zdarzają się sytuacje, gdy laboratoria w  nie mają de facto kierowników laboratorium. Z mojej praktyki wizytacyjnej wiem, że szczególnie w szpitalach miejskich lub powiatowych  nie zawsze w zespole znajdzie się osoba z tytułem specjalisty. Brak możliwości rozwiązania takiego problemu skutkuje często oddaniem laboratorium firmie zewnętrznej. Spotykamy takie sytuacje, że  kierownik  jest dostępny  jedynie w kontakcie mailowo- telefonicznym  dla pracowników laboratorium a od godziny 15  do rana w laboratorium pozostaje jedna osoba – technik analityki, który nie ma uprawnień do samodzielnej pracy oraz do odprawiania  i autoryzacji wykonanych wyników badań. Dopuszcza się sytuacje zdalnego odprawiania wyników przez diagnostów z innego laboratorium w innym mieście lub  następnego dnia diagnosta autoryzuje wyniki badań wykonanych przez technika. Nadzór diagnosty nad wykonywaniem badań jest konieczny po to aby w sposób prawidłowy mógł on autoryzować wynik. Zdalne odprawianie wyników badań  czy autoryzowanie wyników badań  na odległość nie pozwala chociażby ocenić jakości  próbki badanej a często odbywa się bez  wglądu do kontroli jakości , gdyż taki diagnosta widzi tylko końcowy efekt pomiaru. Firmy zewnętrzne prowadzące laboratoria, którym zależy na jakości w laboratorium nie powinny dopuszczać do sytuacji,  że  np. w laboratorium szpitalnym pracującym całodobowo zatrudniona  jest zbyt mała liczba  diagnostów, pozwalać na samodzielną (niezgodną z prawem) pracę techników analityki (niezgodną z prawem) lub doprowadzając do sytuacji zatwierdzania wyników na odległość.

Wyposażenie naszych laboratoriów w niczym nie odbiega od wyposażenia laboratoriów w Europie i na świecie. Pracujemy na urządzeniach – analizatorach  pomiarowych i zestawach odczynnikowych  renomowanych  firm światowych. Toteż warunki naszej pracy są coraz lepsze. Ale diagnosta laboratoryjny nie powinien być postrzegany wyłącznie jako operator urządzenia.

Małe osobowo zespoły pracowników laboratoriów, nie za wysokie zarobki,  większe  obciążenie pracą skutkują często brakiem możliwości doszkalania się,   a  wymagania merytoryczne wobec diagnostów są coraz wyższe. 

Potencjałem, który nie łatwo zastąpić jest stworzenie zespołu i zgranie współpracowników laboratorium, oparte na wzajemnym zaufaniu i przestrzeganiu procedur wewnętrznych.

Pomimo tego, że w wielu laboratoriach jest zatrudniona zbyt mała liczba diagnostów aby zapewnić prawidłowy całodobowy nadzór nad wykonywaniem czynności diagnostyki laboratoryjnej to wielu absolwentów studiów kierunkowych z analityki medycznej jest bezrobotnych.

 Inną kwestią jest transport materiału. Brak jest czytelnych zasad i prawidłowego nadzoru nad przewożeniem materiału biologicznego od pacjentów miedzy laboratoriami i pomiędzy miastami. Przewożenie krwi pełnej w kilka godzin po pobraniu  ma wpływ na końcowe wyniki badań pacjenta jak np. w przypadku badań biochemicznych, moczu  czy koagulologicznych.

Jakie widzi Pani potrzeby diagnostyki laboratoryjnej?

Dr Ewa Świątkowska: Ustawa o diagnostyce laboratoryjnej, która została uchwalona  w 2001 r. z pewnością   wymaga nowelizacji i aktualizacji.

Kolejną sprawą jest wprowadzenie systemu  nadzoru i oceny laboratoriów. Najwłaściwszym krokiem byłoby przyjęcie  formy licencjonowania/ certyfikacji  w oparciu o to co już mamy – wymogi, standardy jakości  i  dwa Centralne Ośrodki Badania Jakości- w Diagnostyce Laboratoryjnej i Mikrobiologicznej. W przypadku gdy laboratorium nie spełnia wymogów określonych prawnych  i  kryteriów scharakteryzowanych przez grono specjalistów, powinna być  możliwość wypracowania mechanizmu, który by ograniczał lub eliminował działalność laboratoriów pracujących  w oparciu o przestarzałe metody i uzyskujące niewiarygodne wyniki badań a personel tych  laboratoriów  nie spełnia wymogów kwalifikacji.. Przecież w  naszej pracy chodzi o bezpieczeństwo pacjenta. Wiąże się to z koniecznością większego  wsparcia finansowego działalności  tych Ośrodków. Oba Ośrodki  powinny  stać się  ośrodkami certyfikowanymi.

Inną ważną sprawą jest brak wyceny badań laboratoryjnych i żarłoczna konkurencja cenowa za badania laboratoryjne. Jestem zwolennikiem dobrej jakości za właściwą cenę a nie za najniższą. 

Bardzo niewielu jest Dyrektorów Szpitali, którzy inwestują w swoje laboratoria i doceniają ich znaczenie w funkcjonowaniu szpitala.. Często, my diagności jesteśmy niedoceniani i odsuwani , nie bierze się naszego zdania pod uwagę, nie docenia się ogromu wiedzy, którą przyswajamy w trakcie studiów i szkolenia podyplomowego. Przeważa krótkowzroczność i szybkie efekty ekonomiczne.

Ważną  potrzebą jest usystematyzowanie i ujednolicenie jednostek na wynikach badań. To przysparza trudności również i pacjentom w interpretacji i porównywaniu wyników nawet tych samych badań  z różnych laboratoriów.

Jest wiele do zrobienia w diagnostyce serologicznej chorób zakaźnych. Metody wykonywania tych badań bardzo się różnią – od jakościowych testów przesiewowych po ilościową diagnostykę molekularną. Stąd też nasza współpraca z różnymi Towarzystwami Naukowymi. Istnieje potrzeba stworzenia objęcia międzylaboratoryjnymi badaniami porównawczymi badania zakresu serologii  chorób zakaźnych.

Brak jest czytelnych zasad transportu materiału biologicznego  do badań – potencjalnie zakaźnego między laboratoriami i miastami, w nieprawidłowych warunkach i w nie oznakowanych  symbolem biohazard pojazdach. Nieprawidłowe warunki transportu krwi pełnej w kilka godzin od pobrania  mają bezpośredni wpływ na uzyskiwane wyniki badań koagulologicznych, biochemicznych czy  moczu. 

Reasumując – jest jeszcze bardzo dużo  do zrobienia. Odniosłam się do najważniejszych wg mnie. My, diagności laboratoryjni jako młode środowisko zawodowe, wiele już wypracowaliśmy  w trosce o lepszą  jakość naszej pracy mająca bezpośredni wpływ bezpieczeństwo pacjenta. Bardzo ważna jest współpraca ze środowiskiem lekarskim – czego przykładem są wspólnie opracowywane przez nasz samorząd zawodowy i towarzystwa naukowe  rekomendacje w zakresie jednolitego  postępowania diagnostycznego,  zgodne z aktualną wiedzą medyczna. Jednak  wiele działań w zakresie oceny jakości wymaga dofinansowania.

Wszystko przed nami – należy jednak podkreślić, że  w naszym środowisku tkwi duży potencjał i chęć działania.

Dziękuję za rozmowę.

 

 

Dr n. med. Ewa Świątkowska Kierownik Centrum Medycznej Diagnostyki Laboratoryjnej ICZMP Łodzi,  specjalista analityki klinicznej i zdrowia publicznego, Członek Prezydium Krajowej Rady diagnostów Laboratoryjnych, Przewodnicząca Zespołu Wizytatorów KRDL, Wiceprzewodnicząca oddz. łódzkiego Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej, Członek Rady Zarządu Kolegium Medycyny laboratoryjnej w Polsce

Komentarze napędza: Disqus

Pasaż laboratoryjny

articles

Laboratoria w Polsce

Mając na względzie ochronę i bezpieczeństwo Twoich danych osobowych, firma Bio-Tech Media sp. z o.o., przykładając szczególną wagę do ich ochrony, dostosowała swoje zasady ich przetwarzania do obowiązującego od dnia 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2016/679

Nasza zaktualizowana polityka prywatności wprowadza wszystkie pozytywne zmiany, w tym sposób, w jaki zbieramy, przetwarzamy i przechowujemy Twoje dane osobowe. Przedstawia sposób, w jaki możesz się z nami skontaktować, aby skorzystać z przysługujących Ci praw.

W tej chwili nie musisz podejmować żadnych działań, ale jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zapoznaj się z naszą polityką prywatności.

Zapoznaj się z naszą polityką prywatności ›
Rozumiem